Koniec roku, to czas posumowań ale i czas planowania. Przez ostatni tydzień rozmyslałam jaki był konczący się rok 2020 i co może przynieść mi Nowy 2021 rok.
Niewatpliwie, jak większość z Was również odczuwam ulge, że 2020 rok się kończy. Był to rok niewątpliwie ciężki, pełen niespodziewanych zwrotów akcji …. ciężki psychicznie gdy musielismy zrezygnować z niektórych przyjemności takich jak biesiadowanie z przyjaciółmi w ulubionej restauracji, wyjazdów rodzinnych.
Jednak rok ten był dla mnie również dowodem na to iż przygotowywanie startegii dla swoich potrzeb ma sens.
Dużo łatwiej mi opanować złe emocje gdy wiem dokąd podązam i co jest warte mojej energii. Oczywiście wybory nie zawsze są łatwe ale gdy ma się wewnętrzny kompas nie zgubi się tak łatwo drogi.
I tak kolejny raz, przeprowadziłam analizę swoich zrealizowanych zadań oraz analizę tego czego nie udalo mi się osiagnąć. Okazało się że mimo tego że mijający rok był trudny, mimo wszystko otworzył róznież nowe możliwości
Dlatego dzisiaj, zachęcam Was raz jeszcze do usystematyzowania swoich planów tak aby w Nowy Rok wejść z przygotowaną mapą.
