
Krytyka nie zabija przywództwa – brak refleksji już tak.
W świecie zarządzania krytyka to nie opcja. To pewnik.
Arystoteles mówił:
„Krytyka jest czymś, czego możesz łatwo uniknąć, jeżeli nic nie będziesz mówił, nic nie będziesz robił i będziesz nikim”.
Natomiast rolą lidera jest:
-
- Mówić
-
- Robić
-
- I brać pełną odpowiedzialność gdy popełnia błędy,
-
- i … czasami zbierać cięgi.
Krytyka to cena którą płacimy za bycie liderem
„Jeżeli chcesz być liderem, musisz przywyknąć do krytyki – kiedy osiągniesz sukces, na pewno cię ona nie ominie.” J.C.Maxwell
Uwielbiamy przyjmować pochwały. Jednak komplement potwierdza z reguły tylko to, co już wiemy to w czym jesteśmy ekspertami.
Z krytyką radzimy sobie gorzej lub wcale – i to jak na nią reagujemy , mówi o nas więcej niż ona sama.
Krytykę z reguły odbieramy jako atak. Niektórzy ją ignorują. Inni się bronią. Jeszcze inni biorą oddech, słuchają i… uczą się czegoś.
Czasem krytyka ma sens. Czasem to tylko hałas. Prawdziwy lider potrafi odróżnić jedno od drugiego.
Przypomnijmy sobie Steve’a Jobsa
Gbur? …. Czasem.
Wizjoner? Na pewno.
Ale najważniejsze – nie bał się krytyki. Przyjmował ją poczatkowo z trudem lecz póxniej wyciągał wnioski.
Odrzucał, gdy była pusta. Przekształcał, gdy była słuszna.
Czy wszyscy go kochali? Nie.
Czy zmienił świat? Tak.
A ci, którzy go krytykowali…..z czasem zmieniali zdanie…
i zgodnie z powiedzeniem..
„Najpierw mówią ci, że nie masz racji.
Potem, że masz rację, ale to nieistotne.
Potem, że miałeś rację i to było ważne – i że zawsze to wiedzieli.”
… i stawali u jego boku!
Feedback vs. Krytyka
Mówi się, że:
„Krytyka jest konstruktywna, gdy ja krytykuję ciebie, a destruktywna, gdy ty krytykujesz mnie.” – smutne, ale prawdziwe.
Ale rolą lidera jest umiejętność wyjścia z tego schematu. Musi krytykę oswajać. Analizować. Uczyć się. I nie tracić przy tym głowy. Liderzy, którzy rozwijają się najefektywniej, potrafią wyłuskać z krytyki to, co wartościowe – nawet jeśli podana jest w formie mało strawnej.
To właśnie różni menedżera od lidera: ten drugi nie tylko słucha – on słyszy.
Dojrzały lider potrafi zadać sobie pytanie: „Czy to, co słyszę, mówi więcej o mnie… czy o tym, kto to mówi?” Ale też: „Czy to może być okazja do zmiany, której nie zauważam?”
Konstruktywna krytyka to okazja do refleksji.
Konstruktywna krytyka może być motywacją do działania i narzędziem w procesie ulepszania swoich umiejętności i zachowań.
Bo prawdziwe samodoskonalenie zaczyna się od chwili, w której zamiast bronić się wymówkami – pytamy:
Co mogę zrobić inaczej/ lepiej? Czy mogę tą informację przełożyć na działanie?
Czy widzę całą sytuację czy tylko swoją perspektywę?
Gdzie leży potencjał do rozwoju
Nie chodzi o to, by się zmieniać dla każdego. Ale by nieustannie stawać się lepszą wersją lidera, którym chcemy być.
A jak Ty reagujesz na krytykę? Czy zwracasz na to uwagę? Przyglądasz się sobie? Czy zadajesz sobie pytanie co wówczas czujesz i jakie mechanizmy w tobie uruchamia krytyka?